Sinaia

Rumuńskie koleje uczą cierpliwości😁 Dobrze, że widoki umilały nam długą podróż. Do tego dobre towarzystwo zrekompensowało brak wagonu restauracyjnego, kawę przecież można przygotować samodzielnie:

Przejeżdżaliśmy przez piękną Transylwanię, dla większości miast (Sigishoara, Braszów) czas zatrzymał się tutaj w średniowieczu, czasem tylko przebijały się komunistyczne bloki.

Z 40minutowym opóźnieniem dotarliśmy do Sinaia. To tutejsze Zakopane, ale zdecydowanie mniej oblegane, oto widoki:

Peles Castle

Tutaj doszły do nas słuchy o strasznej ulewie w Poznaniu😢 Łączymy się w tragedii, trzymam kciuki za Gromadzką.

PS Grzesiu dopiero z bloga dowiaduje się gdzie był…

Jedna uwaga do wpisu “Sinaia

Dodaj odpowiedź do wkleszczach7423 Anuluj pisanie odpowiedzi