Przełęcz Okraj

Dotarliśmy do drugiego punktu kontrolnego, 34km. Skończyliśmy etap karkonoski. Po zachodzie słońca idzie się całkiem przyjemnie, jest ciepło, nie pada, wszyscy pomagają w nawigacji i wspierają siebie nawzajem. Generalnie ludzie tutaj chętnie wymieniają się doświadczeniami przy długich marszach, ten krem na to, amol najlepszy do smarowania ud itd. Nikt nie widzi problemu żeby przebierać kalesony przy stole w schronisku, w trakcie gdy inni jedzą. Grzesiu w takich warunkach czuje się jak ryba w wodzie:) Integracja postępuje, a tu jeszcze 100km!

Korzystając z przerwy skusiłem się na piwo „Złoty pociąg”, na etykiecie przeczytałem ze to piwo dla nieustraszonych poszukiwaczy skarbów, każdy łyk przybliża do rozwiązania zagadki 65km. Jak tu się nie skusić 🙂


Ja tu zdjęcia robię, a ktoś mi piwo kradnie! Zgadnijcie kto to był…

2 uwagi do wpisu “Przełęcz Okraj

Dodaj odpowiedź do Oki Anuluj pisanie odpowiedzi