Góra Szybowcowa – jak dobrze zjeść coś ciepłego

Dotarliśmy na 88. km trasy robiąc 96😁 jesteśmy szczęśliwi, że możemy zjeść coś ciepłego. Niezłą niespodziankę przygotował Kuba z Janiną, odwiedzili nas z dziećmi na 7punkcie kontrolnym. Patrzę na ładną dziewczynkę i myślę sobie jaka podobna do Hani, niespodziewających się Jej tutaj, dzięki! 😀 Czytaj dalej Góra Szybowcowa – jak dobrze zjeść coś ciepłego

Leśny Hotel

Za nami trudna noc, wydawała się całkiem ciepła, wystarczyła jednak krótka przerwa żeby przekonać się jak naprawdę jest zimno. Rudawy Janowickie mimo niewielkiej wysokości potrafią dać w kość. Niska temperatura i punkt żywieniowy w Janowicach wielkich motywowały nas do podkręcenia tempa. Po drodze zaliczyliśmy trzeci checkpoint Po dwóch godzinach, mijając Wolka, zamek Bolczów, o 4:10 zameldowaliśmy się w punkcie żywieniowym. Gorąca zupa dobrze nam zrobiła, … Czytaj dalej Leśny Hotel

W samą porę

Dotarliśmy do Domu Śląskiego. Aby zobaczyć Śnieżkę w zachodzącym słońcu. Przepięknie! Czas na zasłużoną kolację, za nami 25km i 239pięter😀 Chłopacy w dobrej formie, kolacja dobrze nam zrobi, trwają negocjacje czy możemy sobie pozwolić na jedno czy może dwa piwka. Zgadnijcie kto jest w którym obozie. Po drodze mijaliśmy Słonecznik, Pielgrzymy, Samotnię i Strzechę. Obieramy cel na Śnieżkę i Okraj, powinnismy zameldować się na przełęczy … Czytaj dalej W samą porę

Startujemy

Emocje rosną, sprawdzamy ekwipunek, z każdym kolejnym przejściem dziewczyny mocniej przezywają😉 Jesteśmy strofowani jak młodzi: weź kalesony, gdzie masz nurofen, ubierz skarpetki, nie pij tego piwa… Nie ma lekko, przyda się zaprawa przed morderczym wysiłkiem jakim jest Przejście Kotliny Jeleniogórskiej – 137km ok. 5,5tys. przewyższeń. Za samą próbę podjęcia wyzwania dostaje się dyplom😀 W tym roku, ze względu na pandemię startujemy falami po 120osób co … Czytaj dalej Startujemy

Wymagający Wołowiec

Noc minęła spokojnie, kończyliśmy ok 11.00 i gasiliśmy światło. Nie ma imprezowania w górach😢 6osobowy pokój, który załatwił Maciej z recepcjonistką okazał się bardzo wygodny, część osób spała na glebie, wiec mieliśmy farta😉 Szybkie śniadanko i o 9.00 wyruszyliśmy w góry, plan był ambitny: przez Iwaniacką Przełęcz na Ornak, Siwą Przełęcz, Starorobociański Wierch, Kończysty Wierch, Jarząbczy Wierch, Łopatę i Wołowiec a tam mieliśmy podjąć decyzję … Czytaj dalej Wymagający Wołowiec

Chuda przełączka

Dotarliśmy do schroniska na Hali Ornak, jednego z najładniejszych w kraju. Plan był żeby pójść dalej na Polanę Chochołowską, ale dobry obiad i pifko rozleniwiło grupę😉 Zostajemy tutaj👍 Szliśmy z Czerwonych Wierchów przez dolinę Tomanową zielonym szlakiem, oprócz czterech turystów spotkaliśmy kozicę, pustułkę i 3niedźwiedzie. Piękny szlak! 2,5h trasę zrobiliśmy w 1:40, to dobrze wróży na jutro. Schronisko nie jest oblegane, honorowana jest tutaj Karta … Czytaj dalej Chuda przełączka

Małołączniak

Do Zakopanego dotarliśmy zgodnie z rozkładem, po raz kolejny trzeba pochwalić IC, dostaliśmy po kawie w cenie biletu👍 poprawiliśmy piwkiem i udaliśmy się do Kuźnic. Tam zaczyna się niebieski szlak na Halę Kondratową. Planujemy dziś dojść do Polany Chochołowskiej, łącznie niecałe 10h trasy licząc czasy przejść. Po drodze dwa schroniska, cztery szczyty, dwie przełęcze i dwie doliny. pierwsze schronisko – na Hali Kondratowej mamy już … Czytaj dalej Małołączniak

Home sweet home

Jak miło wrócić do domu😀 Podróż z łotweskiego wybrzeża zajęła nam 14h. Podziękowania dla wszystkich czytelników. Komunikat „Biniollo notuje spory ruch, Twoje statystki idą w górę” dawał sporo satysfakcji. Gdyby ktoś się zastanawiał nad tymi destynacjami, to zdecydowanie polecamy… zaplanować więcej czasu😉 Było super! Dołączam link do zdjęć. Wkrótce kolejny wyjazd, zapraszam do śledzenia biniollo😉 Czytaj dalej Home sweet home

Kuressarre

Opuszczamy wspaniały kemping Tehumardi. Polecamy nawet dla podróżnych bez przyczepy, piękna okolica, ładne domki, dobre wyposażenie. Wyskoczyłem zrobić kilka zdjęć w miejscu nocnej bitwy, miejsce pamięci utworzone w 1967, za czasów ZSRR co widać od razu. Obieramy kurs powrotny, planując nocleg pod Rygą, w kurorcie Jurmala. Po drodze wpadamy do stolicy wyspy – Kuressarre. Malownicze miasto przypominające południowe klimaty. Jak to na wyspie, wszystko droższe, … Czytaj dalej Kuressarre

Wsio ok?

Zostaliśmy w szóstkę: Antoś, Wojtek, Hania, Ula i ja. Plan to zwinąć szybko obóz i zdążyć na prom w miejscowości Virtsu na wyspę Muhu. Zwijanie obozu nie szło tak sprawnie, jak bym chciał. Jest prawidłowość, że im dłużej biwakujemy – tym dłużej zwijamy manatki. Codzienny rytm ze spływów jest optymalny😉 Na prom, po przejechaniu 60km trafiliśmy w ostatniej chwili👍 Dziób dosłownie połknął nas jako ostatni😉 … Czytaj dalej Wsio ok?

Valgeranna

Ostatni dzień w Solar Caravan Park. Trzeba uczciwie przyznać, ze to idealne miejsce dla caravaningu. Deszczownice w ogólnodostępnych, czyściutkich prysznicach, panele słoneczne które śledzą słońce, specjalne miejsce do obsługi kasety chemicznej. Polecamy! Jest taki komfort, że trudno wstać na umówioną wycieczkę😉 Dziś nikt za bardzo nie był chętny na rower, dwa samachody pojechały na plażę. Tylko Miki dał się namówić💪 Dzieci chciały zaliczyć park linowy … Czytaj dalej Valgeranna

Bum Bum

Solar Caravan Park spełnia nasze oczekiwania, podjęliśmy decyzję że zostajemy tu do niedzieli, po której Asia z Kubą, Jankiem i Heleną zaczną wracać – do poniedziałku muszą oddać przyczepę. Na piątek zaproponowałem zmianę plaży i zwiedzanie Parnawy. Odległość z kempingu do centrum to 12km, w sam raz na wycieczkę rowerową👍 Jechało się przyjemnie, w zasadzie cały czas dedykowaną dla rowerów ścieżką. Trzeba pochwalić kulturę lokalnych … Czytaj dalej Bum Bum

Uulu

Czas opuścić park Gauja. Dzień zaczęliśmy owsianką, szybko zwinęliśmy obóz, wymieniliśmy butelki i ruszyliśmy na północ. Żegnając się z Līgatne zwiedziliśmy jeszcze stary młyn-fabrykę papieru z 1830r Tym razem drogi pozwoliły sprawnie pokonać trasę. Po 4h dotarliśmy do Parnawy (Parnu) nad morzem Bałtyckim. Wybraliśmy ekologiczny Solar Caravan Park. Warunki wyśmienite, dzieci od razu zadeklarowały, że zostajemy tu do końca. Aby nie marnować czasu, szybciutko rozpakowaliśmy … Czytaj dalej Uulu