Pixada

Wczorajsza wycieczka dała się we znaki, podejście z plaży zabrało sporo sił. Dziś nie było mowy o jakimkolwiek chodzeniu😢 Do biegania tez nie znalazłem chętnych. Dziś zarządziliśmy zajęcia stacjonarne, waterpolo wygrali Henio, Marek i Edek. Mecz brydżowy po pierwszej połowie prowadzą Heniu, Marek, Krzysiu i ja 23:12, Magda, Edek, Miki i Franek szykują się do drugiej połowy. Cały czas szukamy diety dla naszych dzieci, tutejsza … Czytaj dalej Pixada

Balos

Ostatni dzień z ebikami trzeba było zakończyć mocnym akcentem. Zorganizowaliśmy wyjazd busem na słynną plażę Balos. Jako, że bus był 15osobowy, podzieliliśmy się sprawnie na grupę zmotoryzowaną i nie. Przewodnik odradza wycieczkę autem bez 4×4, wszystkie wypożyczalnię aut również. O dziwo na parkingu spotkaliśmy gąszcz aut właśnie z wypożyczalni, znalazł się nawet czeski kamperovan. Były też kozy: Słońce tutaj nie zawsze opala równomiernie, rekomendowaliśmy pewne … Czytaj dalej Balos

Anoskeli

Dziś kontynuujemy przygodę z e-bike’ami. Wszyscy oprócz Franka zadbali o naładowanie swoich baterii😁 Jako cel wybraliśmy dobrze ocenianą winnicę Anoskeli. Trasę zaplanowaliśmy przez góry/gaje oliwne, 26km nie zrobiło wrażenia na grupie, mieliśmy w końcu wspomaganie💪 Wspomaganie wspomaganiem, ale strome podjazdy dały w kość. Po 2,5h i 30km dotarliśmy do celu, nie obyło się bez błądzenia😂 Mijaliśmy urokliwe, malownicze miejscowości, w większości mimo kilkudziesięciu mieszkańców, dostępna … Czytaj dalej Anoskeli

Polyrrhenia

Dzisiejszy wyścig do basenu wygrali najmłodsi, ex aquo Janka, Edek i Heniu. My brydżyści, potrzebowaliśmy więcej czasu, nocna gra ciut się przedłużyła😉 Mimo trudności, poszliśmy biegać wspólnie z Krzychem👍 Tymczasem w basenie zabawa na całego👍 Znalazłem w przewodniku propozycję wycieczki z cyklu „of the beaten track” do górskiej antycznej wioski Polyrrhenia 7km od Kissamos. Zwrócono uwagę, że nie ma tam komunikacji miejskiej i wymagane jest … Czytaj dalej Polyrrhenia

Γιεα μας

Dzisiaj poranne wyścigi do basenu zostały odwołane, przyszedł czas na czyszczenie i sprzątanie pokoi. Dzieci były niepocieszone, musieliśmy szybko reagować, zaplanowaliśmy wycieczkę do Falasarna słynącej z przepięknej plaży. Autobus wystartował z lekkim poślizgiem o 12:30, nasza grupa stanowiła większość, tym razem wycelowaniem z liczbą biletów/wieku dzieci😁 Wysokie oceny Falsarny okazały się w pełni uzasadnione. Kolor wody i piasku zachwycił wszystkich, dodać jeszcze przepięknie położone tawerny … Czytaj dalej Γιεα μας

Saganaki

Dzisiejszy wyścig do basenu wygrał Antek, stawialiśmy, że dziewczyny zjawią się wcześniej, jednak nocne szaleństwa w basenie trzeba było odespać😉 Szwedzkie towarzystwo okazało się z Litwy, dzieci muszą jeszcze popracować nad angielskim, potrafię zrozumieć Hani pomyłkę bazyli z Brazylią, ale Szwecja z Litwą hmm… W dzisiejszym planie wycieczek, musieliśmy uwzględnić przyjazd Marysi, Krzysia, Henia i Edka. Ekipa z przyjemnością przystała na krótszy spacer po „mieście” … Czytaj dalej Saganaki

Kastelli Kissamos

Dzień pierwszy został zaczęty prawidłowo, czyli od biegania💪 zegarek wybrał trasę przez wzgórza i gaje oliwne, wysiłek został nagrodzony przepięknymi widokami i zdziwieniem miejscowych widokiem biegacza😀 Reszta ekipy korzystała z udogodnień kwatery, dzieci nie wychodziły z basenu, Antoś wręcz obrażał się na przymusowe przerwy od słońca i wody, dopytywał kiedy może wrócić. Pozostałe dzieci wykorzystały kieszonkowe na dmuchany sprzęt pływający, byłem przeciwny, żeby za chwilę … Czytaj dalej Kastelli Kissamos

Drum Bun

Ostatni dzień naszego wypadu rozpoczęliśmy z Markiem od biegania, Grzesiu z Maciejem nie wierzyli, ze wstaniemy, a jednak👍😁 Bukareszt w I dzielnicy, nie jest miastem dla biegaczy, terenów zielonych nie brakuje, jednak dużo z nich jest ogrodzonych, bez możliwości korzystania. Mimo tego spotkaliśmy kilka osób biegających. Mięśnie ciagle nas bolą, długo się rozgrzewaliśmy, ale generalnie odczuwamy wszyscy poprawę👍 Plan na dziś to zobaczyć jak najwiecej … Czytaj dalej Drum Bun

Vlad Tepes

Czwartek zaczęliśmy leniwie, Marek wrócił do sklepu aby kupić składniki na jajecznicę, z pomocą znów przyszedł sympatyczny sprzedawca, mimo ze nie miał jajek, szybko zorganizował dostawę😉 Wzorowa obsługa klienta👍 Kwaterę opuściliśmy około 11.00 widok krzyża przy którym staliśmy jeszcze wczoraj zrobił wrażenie, na krótkim odcinku wytraciliśmy ponad 1000m. Dzisiaj uruchomiono kolejkę górską, życie turystyczne powoli wraca do Busteni. Wszyscy tutaj są serdeczni i gotowi do … Czytaj dalej Vlad Tepes

Valea Jepilor

Odwrót zaczęliśmy o 15, szlak wydawał się łatwy, rozmyślaliśmy o wyborze kwatery, knajpy pod kolację. Góry jednak uczą pokory… Szliśmy sobie grzecznie szlakiem gdy maps.me wskazało nam nowa ścieżkę, Hmm, nie ma szlaku, a na odcinku 2km schodzi się 1000m. Przypomniały mi się opowiadania z Granatów w Tatrach, które czytała nam mama, konkretnie żleb Drake’a który okazywał się pułapką nie do przejścia. Ta ścieżka mimo … Czytaj dalej Valea Jepilor

Varful Omu

Co za dzień! Będą potrzebne dwa wpisy, szykujcie popcorn😁 Tytułowy Varful Omu to najwyższy szczyt pasma Bucegi mierzy 2505 m. n.p.m. Przy okazji jest tam schronisko Omu Chalet najwyżej położone we wschodniej Europie. Idealny cel👍 11km z górnej stacji gondoli Sinaia, w sam raz na rozgrzewkę. Mimo, ze zazwyczaj te góry są dość popularne (2h jazdy z Bukaresztu) to aktualnie ludzi jest tu mało, szliśmy … Czytaj dalej Varful Omu

Sinaia

Rumuńskie koleje uczą cierpliwości😁 Dobrze, że widoki umilały nam długą podróż. Do tego dobre towarzystwo zrekompensowało brak wagonu restauracyjnego, kawę przecież można przygotować samodzielnie: Przejeżdżaliśmy przez piękną Transylwanię, dla większości miast (Sigishoara, Braszów) czas zatrzymał się tutaj w średniowieczu, czasem tylko przebijały się komunistyczne bloki. Z 40minutowym opóźnieniem dotarliśmy do Sinaia. To tutejsze Zakopane, ale zdecydowanie mniej oblegane, oto widoki: Tutaj doszły do nas słuchy … Czytaj dalej Sinaia

Poznań-Budapeszt

Jak miło wrócić do podróżowania pociągami😉 Wystartowaliśmy o 6:31, niestety jeden z pasażerów odmówił założenia maski, przez co pociąg wyruszył o 7:00, nie byl to dobry znak, na przesiadkę w Czechowicach-Dziedzicach mieliśmy tylko 39min, a droga na Śląsk daleka… Licząc na to, że nomen omen TLK Halny nadrobi stracony czas, rozpoczęliśmy zapoznanie się z towarzyszami podróży. Trafiliśmy na panią o podobnych zainteresowaniach🍷 Każdy wyciągnął swoje … Czytaj dalej Poznań-Budapeszt

Goduszyn 100km pierwsza krew

23:10, docieramy do 9. Punktu kontrolnego, położonym na 100km. Jest to jeden z dwóch najlepszych wg mnie PK. Przyjemna atmosfera, dobry serwis. Za nami odcinki trudne do nawigowania, przydał się ślad z UltraKotliny, ciekawe jak pójdzie dalej. Dla moich nóg nadszedł czas opatrunków, na razie pomaga, 3majcie kciuki, zostało już tylko 37km😁 Czytaj dalej Goduszyn 100km pierwsza krew