Finisz

W Górzyńcu wypiliśmy herbatę, odpoczęliśmy chwilę i ruszyliśmy w stronę Wysokiego Kamienia. Minęliśmy też jednego przejsciowicza, który postanowił tu skończyć. Decyzja o tyle dobra, że podejście pod Wysoki Kamień jest wymagające (622m przewyższenia), tym bardziej po 124km. Mijaliśmy fajną miejscówkę na nocleg – Zbójeckie Skały, wisiały tam 4 „kokony” hamaki pod wiatą. O 6:30 zameldowaliśmy się na szczycie Wysokiego Kamienia, trafiliśmy akurat na wschód słońca. … Czytaj dalej Finisz

Goduszyn – Górzyniec

Goduszyn to nasz ulubiony punkt kontrolny. Nie zawiedli nas i tym razem. Kawa i słodkie zrobiła robotę. Ucięliśmy sobie też pogawędkę z osobami, które od wielu lat organizują tu punkt. Dowiedzieliśmy się, że już 300osob zrezygnowało (z1000). Chwilę później dotarł Tobias, z którym regularnie mijamy się przez ostatnie 30km. Jesteśmy pełni podziwu z Jego umiejętności w nawigowaniu. Idzie pierwszy raz, do tego sam, z klasyczną … Czytaj dalej Goduszyn – Górzyniec

Perła Zachodu

Ciepła kolacja na Górze Szybowcowej dobrze nam zrobiła. Pognaliśmy w stronę Perły Zachodu, aż tu nagle zatrzymuje nas policja, tajniak! Wypytał co to za impreza, powiedział że sąsiedzi się skarżą. Zaproponowałem rozwiązanie, mógłby nas podrzucić do granicy lasu, wtedy byłoby bezpiecznie. Pan policjant stwierdził, że zawieźć nas może co najwyżej na dołek, ale kawę byśmy dostali i ciepłą podłogę😂 Wolimy nasz paśnik. Aktualnie jesteśmy na … Czytaj dalej Perła Zachodu

Non-inclusive

Prosto z Janowic udaliśmy się na nasz urokliwy nocleg, po drodze idwiedzajaz pizzerię czynną o 4:00AM😱 oraz sklep, gdzie zaopatrzyliśmy się w towar pierwszej potrzeby na kolejne 30km (przed nami odcinek bez możliwości zamówienia jedzenia czy zakupów) Nasz Paśnik pełen wygód był na swoim miejscu. Pospaliśmy całe dwie godziny👌 teraz jemy śniadanko, pijemy kawę i w drogę. Startujemy z 61.km, szykuje się dobry dzień. Czytaj dalej Non-inclusive

Odrodzenie 1236 m. n.p.m.

Jesteśmy po pierwszym punkcie kontrolnym na Przełęczy Karkonoskiej na 16km. Spory ruch na szlaku, większość to przejsciowicze, na razie wszyscy idą dziarsko i na świeżości😁 Zawstydziła nas pewna Czeszka, która szła boso. O dziwo, stopy miała bez draśnięcia. Jak to jest, że my w butach, specjalnych skarpetach (polecam sklep górski koło UEP😉) potrafimy zniszczyć stopy doszczętnie, a dziewczyna na boso sobie radzi🤔 Chyba chodzi o … Czytaj dalej Odrodzenie 1236 m. n.p.m.