Palasca

Na wtorek zaplanowałem bieganie wzdłuż klifowego brzegu na zachód od Losari, nie znalazłam kompanów wśród grupy😂 Było malowniczo, niestety zdjęć nie udostępnię, biegłem na lekko, co pomogło w szybkiej reakcji na dziko wałęsające się psy, tętno skoczyło😉 Dzień spędziliśmy głównie na basenie, ja miałem dodatkowo ważne zadanie przewieźć Emilię i Mikiego na lotnisko w Bastii – wracają wcześniej aby złożyć dokumenty, Emilia dostała się na … Czytaj dalej Palasca

L’Île-Rousse

Korzystamy z uroków północnej Korsyki. Pierwszą wycieczkę rowerową zrobiliśmy do miejscowości L’Île-Rousse. Na umówioną 7.30 oprócz mnie stawili się Kuba z Heleną. Do pokonania mieliśmy 9km w jedna stronę i kilkadziesiąt metrów przewyższenia. Helenie nie robiło różnicy – jechała na hulajnodze elektrycznej😁 Od samego początku zachwycały nas widoki Wracając wstąpiliśmy do La Bulangerie po świeże bagietki. Powrót poszedł sprawnie, dobrze bo już o 10 robi … Czytaj dalej L’Île-Rousse

Le Clos des Chênes

Zmieniliśmy kemping i to była dobra decyzja👍 Mieliśmy okazję zobaczyć jak różnorodną wyspą jest Korsyka. Wschodnie a północne wybrzeże, mimo odległości 60km, dalo kolosalną różnicę. Północ jest bardziej dzika, dochodzą góry, jest malowniczo😁 Sama podróż zachęcała do postojów i podziwiania widoków. Wybrany wspólnie z Heleną kemping, okazał się strzałem w dziesiątkę. Jesteśmy w kameralnym miejscu, poza utartym szlakiem, niedaleko rajskiej plaży, mamy basen, pralnie i … Czytaj dalej Le Clos des Chênes

GR20

Zgodnie z planem dzień zacząłem wcześnie, o 7:49 odjeżdżał pociąg do Vizzavony, a do dworca w Furiani miałem jeszcze 5km rowerem. Szybkie pakowanie i wyjazd na dworzec. Zupełnie przypadkiem natrafiłem na stadion Bastii, gdzie swego czasu grał Piotr Świerczewski. Pociąg trasę 100km pokonuje w 2,5h, ma co robić, trasa wiedzie przez malowniczą cześć Korsyki, przez mnóstwo wiaduktów, tuneli. Jest uważana za jedna z piękniejszych tras … Czytaj dalej GR20

La méduse

W czwartek postanowiliśmy skorzystać z atrakcji na miejscu. Musieliśmy zmienić miejsce stołów, poszukać cienia. Tutaj już rano trzeba się chować przed słońcem, na szczęście nasze parcele są tak dobrane, ze u nas cień jest rano, a u Janiny i Kuby po południu👍 Z wolna, partiami przenieśliśmy się na plażę. Janina już na dzień dobry stoczyła walkę o leżak, to już wakacyjna tradycja😂 Dzieci błyskawicznie wparowały … Czytaj dalej La méduse

No i popłynęli

Na środę zaplanowaliśmy przeprawę na Korsykę z Livorno do Bastii. W ostatniej chwili zmieniono nam godzinę wypłynięcia z 8:00 na 15:00. Nawet ucieszyła nas ta wiadomość, mimo tylko 30minut jazdy Pisa-Livorno do złożenia biwaku potrzeba zdecydowanie więcej czasu, a dzięki zmianie mogliśmy spokojnie się spakować i zaplanować aktywności. Chyba za szybko pochwaliłem wzrost zainteresowania porannym rozruchem, z czterech osób zostałem sam😂 Niech żałują, obiegając Pisę … Czytaj dalej No i popłynęli

Cinque Terre Express

Z przyjemnością informuję, że liczba chętnych na poranny rozruch rośnie geometrycznie😁 Dziś o 7.30 stawiło się czworo chętnych na wycieczkę rowerową nad morze. Ciekawe czy jutro uda się zachować trend… Nie obyło się bez przeszkód, była pana, zakazy wjazdu. Dzięki temu miejsce było zdecydowanie poza utartym szlakiem👍 Wracałem biegiem prowadząc rower, Kuba sprawnie pokonał trasę rowerem żeby wrócić samochodem po rower z paną 👍 Za … Czytaj dalej Cinque Terre Express

Bez zęba na przedzie

Poniedziałek to dzień odpoczynku i korzystania z udogodnień kempingu Torre Pendente (Krzywa wieża) Dla aktywnych zaplanowaliśmy z Kubą wycieczkę rowerową o 7.30. Nie było zbyt dużo chętnych, może jutro będzie lepiej😂 pojechaliśmy we dwóch👍 Janek z kolei wybrał się pociągiem do Florencji💪 nie próżnował: Na śniadanie dołączyli do nas Ula z Piotrem z Latiny, przywieźli spory zapas lokalnego, schłodzonego wina👍 Przyjęłyśmy ich ciepło😁 Dzieci korzystały … Czytaj dalej Bez zęba na przedzie

Ta wieża wygląda prawie jak ta w Pizie

Kolejny etap naszej podróży to przejazd Ebensee-Pisa. Google szacuje trasę na 8h, wiemy jednak, że z przyczepą będziemy potrzebować 11-12h. wyruszyliśmy sprawnie o 9.00 wybierając skrót😂 trafiliśmy na malowniczą trasę, dobrze ze mieliśmy zapas mocy💪 piękne górskie serpentyny dały dużo frajdy. Mijając Alpy Julijskie postanowiliśmy zboczyć z autostrady aby zdążyć na lunch przed siestą. Wybraliśmy Travisio, widząc dużo opcji co do wyboru restauracji. Nie przewidzieliśmy … Czytaj dalej Ta wieża wygląda prawie jak ta w Pizie

Ebensee

Naszym pierwszym celem było Ebensee koło Linzu, 782 km, 12h😢 Wybraliśmy przepięknie położony parking nad jeziorem Traunsee. Trzeba przyznać, że „parking” całkiem dobrze wyposażony, do dyspozycji było nawet boisko do siatkówki plażowej. Zagraliśmy mecz, miejscowi przejeżdżając nawet zwalniali, ciekawe co takiego wzbudzało zainteresowanie, pewnikiem wysoki poziom zawodników💪 Miejsce wybraliśmy nieprzypadkowo, w planie mieliśmy zwiedzanie miasteczka Hallstatt, oddalonego od Ebensee 1h drogi, wpisanego na światową listę … Czytaj dalej Ebensee