Plan na środę został zorientowany na dzieci, wszystko po to aby przygotować je do kolejnych wycieczek💪
Zaczynamy wcześnie rano od wizyty na torze gokartowy niedaleko Lardos. Lata świetności tor ma za sobą, na szczęście znalazło się sprawnych 6kartów, akurat dla nas. Właściciel okazał nam typowy grecki charakter, pełen luz, powolne ruchy i ogólnie swobodne podejście do regulaminów. Zapytał czy jesteśmy ekspertami i po naszym zaprzeczeniu zakończył odprawę😂

Jak można było się spodziewać, atrakcja nie była tylko dla dzieci, szybko włączył się tryb rywalizacji również u tatusiów😂 Mój kart był najszybszy na prostej, jednak Miki objeżdżał mnie na zakrętach, do tego miałem dziurawe siedzenie i dosłownie „czułem tor”😂
Edek mocno pilnował wewnętrznej, dwa razy wylądowałem na trawie, raz postawiło mnie i Mikiego bokiem – działo się. Pod koniec Hanka zmieniła Henia, chwilę później zignorowała flagę szachownicy, kończącą wyścig, po prostu minęła machającego i jechała dalej. Grek tylko rozłożył ręce i pokiwał głową😂

Po gokartach wybraliśmy się do Aquaparku. Po falsestarcie (trafiliśmy do hotelowego, które raczej nie było otwarte na gości z zewnątrz) dojechaliśmy do WaterPark w Faliraki. Z atrakcją trafiliśmy w sedno – było co robić 👍








Wykorzystaliśmy cały dostępny czas, wychodząc w momencie gdy obsługa kończyła sprzątanie urządzeń😉 Dzieci zmęczone, ale zadowolone wracały do naszej kwatery. Energii wystarczyło jeszcze na brydża i rozpoczęcie turniej bilarda (każdy z każdym) z nagrodą w postaci zimnego guinessa, powalczymy💪