Przełęcz Komarnicka

Za nami noc w naszym paśniku, raczej 1,5h drzemki. Było nawet całkiem komfortowo. Przetestowałem samopodgrzewajace się danie – risotto z łososiem. Dało radę💪 chwile po 8 mogłyśmy dalej ruszyć w trasę. Przed nami mniej ciekawe odcinki, próbujemy zdążyć na połówkę tak aby spotkać się z Markiem, przyda nam się świeża krew co by nas pociągnęła😂 Poczestowalem Grzesia piwem w ramach resocjalizacji, już widać pozytywne efekty👍 Czytaj dalej Przełęcz Komarnicka