Jesteśmy w Domu Śląskim, dobrze zjeść coś ciepłego😁 25km za nami, pogoda poprawiła się, co rusz trafiamy na przepiękne tęcze.



Apetyt dopisuje, choć wydaje nam się że porcje w schronisku zmalały😂 Mnie w ramach ryby podano smazny syr, na tym etapie młócimy wszystko.

O 19:00 wychodzimy, tak aby zdążyć na Okraj przed 22.00.