No i popłynęli

Na środę zaplanowaliśmy przeprawę na Korsykę z Livorno do Bastii. W ostatniej chwili zmieniono nam godzinę wypłynięcia z 8:00 na 15:00. Nawet ucieszyła nas ta wiadomość, mimo tylko 30minut jazdy Pisa-Livorno do złożenia biwaku potrzeba zdecydowanie więcej czasu, a dzięki zmianie mogliśmy spokojnie się spakować i zaplanować aktywności.

Chyba za szybko pochwaliłem wzrost zainteresowania porannym rozruchem, z czterech osób zostałem sam😂 Niech żałują, obiegając Pisę mogłem zobaczyć dużo więcej 😉

Biwak sprawnie złożyliśmy, pożegnaliśmy zacny kemping Torre pendente i ruszyliśmy w stronę Livorno. Dotarliśmy na dwie godziny przed planowanym wypłynięciem. Obserwowaliśmy rozładunek i załadunek. Wydawało nam się niemożliwe zmieszczenie wszystkich pojazdów czekających na placu. Obsługa musiała się sporo nagimnastykować, do tego pojazdy musiały wjeżdżać tyłem aby w Bastii sprawnie wyjechać. Przyczepy wjeżdżały na końcu, trochę się naczekaliśmy, ale na starcie mieliśmy pole pisition👍

Pozostało tylko znaleźć kemping, na szczęście pierwszy jaki odwiedziliśmy spełnił nasze wymagania, San Damiano jest przepięknie położony, dobrze że mieli miejsce dla nas👍

Dzień kończymy w restauracji przy plaży

Dodaj komentarz