Ostatnie kilometry szliśmy, czując już zbliżającą się metę. Musieliśmy sprawdzać czas, żeby zmieścić się w limicie 48h, tj. dotrzeć do dolnej stacji kolejki w Szklarskiej w niedzielę przed 12.00. Nie było łatwo oszacować czas przejścia, wiedzieliśmy, że przed nami stary tor saneczkowy, który normalnie jest pełen głazów drzew, a teraz dochodzi błoto…
13, ostatni checkpoint na Polanie Jakuszyckiej minęliśmy o 9. Przed nami ostatnie 8km, wygląda, że zdążymy!

Artur z Grzesiem włączyli dobre tempo, trzeba było zaciskać zęby aby nie stracić ich z oczu. Tor saneczkowy był trudny, ale nie aż tak. Przy Kamieńczyku zameldowaliśmy się chwilkę po 11.00. Idealny moment, żeby zrobić jeszcze piwko, zadzwonić do żon aby zdążyły dojechać na czas na metę (to wbrew pozorom niełatwe zadanie). Warto tu odnotować, że Grzesiu postawił po pysznym Rohożcu🍺
Na ostatnie 2km zostawiliśmy sobie 30min. Po pierwszych 500m wystraszyliśmy się z Julkiem, że nie zdążymy. Po kamieniach od wodospadu, nierozgrzani szliśmy niecałe 2km/h. Dobrze, że końcówkę można było zrobić szybciej i o 11:50 mogliśmy przekroczyć METĘ! Zrobiliśmy to💪💪💪


Żonki czekały z piwkami♥️

Wspaniałe uczucie. Za każdym razem. Najważniejsze, że nie trzeba już iść dalej😉
Trzeba przyznać, że było to jedno z najtrudniejszych przejść – ukończyło 194 z 500osób. Pogoda ma w tym przypadku duże znaczenie.
Podziękowania dla organizatorów za super imprezę, warto być na zakończeniu, gdzie wszyscy świętują, losowane są nagrody. Piękna inicjatywa, organizowana co roku na cześć dwóch ratowników Karkonoskiej Grupy GOPR – Daniela Ważyńskiego, Mateusza Hryncewicza, którzy zginęli na służbie https://przejsciekotliny.org/daniel-i-mateusz/odeszli-na-wieczny-dyzur/
Wielkie podziękowania dla naszych żon za wsparcie i talerz pysznej zupy😁 oraz dla naszej ekipy, bez której nie wyobrażam sobie Przejścia. Dzięki Panowie!

Kilka ekstra fotek od Julka








Do następnego przejścia! Zachęcam do podjęcia wyzwania, emocje na mecie i podczas całego przejścia bezcenne. Będzie się miło wracało do tych wspomnień👍
Raz jeszcze gratuluję i chylę czoła. Brawo Panowie !
Jest duże prawdopodobieństwo, że podejmę wyzwanie 70km w przyszłym roku 😉
PolubieniePolubienie