Dzisiaj poranne wyścigi do basenu zostały odwołane, przyszedł czas na czyszczenie i sprzątanie pokoi. Dzieci były niepocieszone, musieliśmy szybko reagować, zaplanowaliśmy wycieczkę do Falasarna słynącej z przepięknej plaży.
Autobus wystartował z lekkim poślizgiem o 12:30, nasza grupa stanowiła większość, tym razem wycelowaniem z liczbą biletów/wieku dzieci😁
Wysokie oceny Falsarny okazały się w pełni uzasadnione. Kolor wody i piasku zachwycił wszystkich, dodać jeszcze przepięknie położone tawerny daje idealne miejsce na popołudnie.








Dziś pogoda dała nam w kość, słabszy wiatr i od razu temperatura odczuwalna poszła w górę. Było trudno przejść boso po piasku. Po 4h rozpoczęliśmy odwrót, tym razem chętnych było więcej, był to ostatni autobus do Kissamos, na szczęście KTel podstawił dwa autobusy. Chcieliśmy sprawnie wrócić aby przywitać z zimnym piwkiem kolejną rodzinę. Dołączyli do nas Magda, Marek, Franek, Heniu, Edek i Janina😁 Robi się całkiem spora gromadka, menedżer apartamentów pyta z niepokojem czy spodziewamy się kolejnych znajomych😂
Przy okazji wyszło, że nasz opiekun robi własne wino, przywiózł dla nas swoje najstarsze, przewidziane na specjalne okazje! Ostrzegł lojalnie, ze powinno się pić je powoli, jest mocne, bywa zdradliwe. Pojawiły się opinie, ze przypomina biniollo😁 podobny smak i moc, tyle kilometrów a takie podobieństwo! Miło😁 Γεια μας! jamas – greckie na zdrowie!
Pozostało wybrać się silna grupą na grecką kolację.

Sprawdzona restauracja Cellar znów stanęła na wysokości zadania, kolacja się przeciągnęła, dzieci padły po intensywnym dniu:



Starsze za to znalazły siłę na kąpiel w basenie, jest moc! Wygląda, że potrzeba więcej aktywności😁