Wsio ok?

Zostaliśmy w szóstkę: Antoś, Wojtek, Hania, Ula i ja. Plan to zwinąć szybko obóz i zdążyć na prom w miejscowości Virtsu na wyspę Muhu.

Zwijanie obozu nie szło tak sprawnie, jak bym chciał. Jest prawidłowość, że im dłużej biwakujemy – tym dłużej zwijamy manatki. Codzienny rytm ze spływów jest optymalny😉

Na prom, po przejechaniu 60km trafiliśmy w ostatniej chwili👍 Dziób dosłownie połknął nas jako ostatni😉

Ładowanie niczym w Antonovie.

Dzisiejszym celem jest kemping w miejscowości Tehumardi (miejsce historyczne podczas WWII – liczymy na komentarz eksperta😉) na największej estońskiej wyspie Saaremaa. Okazuje się, że Estonia ma ok. 1500 wysp. Z promu wyjeżdżaliśmy jako ostatni, widzieliśmy kolejkę na kilka km do załadunku. Liczymy, że to efekt niedzieli i powrotów z weekendu…

Przeprawa z Muhu na Saaremeę odbywa się groblą, po 90km docieramy do celu. Trafiamy na malowniczy, spokojny kemping nad dwoma oczkami wśród sosen.

Dzieci mają do dyspozycji dwa płace zabaw, jest też budka z burgerami, z której chętnie skorzystaliśmy. Tak oto wyglądała strefa oczekiwania na zamówienie take away

Turystów tu już niewielu, to w zasadzie zachodni skraj Estonii. Standardowo są auta na niemieckich i fińskich blachach. Jest też jedno auto francuzów i jedno polskie. Przechodząc przywitali się, dodając że też są z Wielkopolski. A skąd? A z Wolsztyna😜

Ula uruchomiła skaner, zaraz zaraz, czy Pani nie uczyła mnie Geografii w liceum? Hmm, możliwe, ale to musiało być dawno😁 Śmiechu było, że tak daleko a spotyka się znajome twarze z poczciwego Wolsztyna😀

Tereny jak zwykle przygotowane pod rowerzystów, wręcz prosiły o wycieczkę.

Wybrałem dziki, południowo zachodni brzeg, 18km w sam raz na wieczorny wypad. Były konie, owce, krowy.

Była też pana u mnie, musiałem dopompowywać koło co półtora km. Wyczuwam spisek Asi, jeszcze wczoraj to Uli uciekało powietrze, czyżby zmieniłaby koło w ramach zemsty za 32km? 😉 Na spływie byłbym pewien, czyja to robota

Im dlajej w głąb Estonii tym mniej osób mówi po angielsku, choć wydaje się że i tak większa cześć niż u nas. Pojawiają się wstawki z innych języków. Rozśmieszyło nas pytanie pani, która przyszła skontrolować czy mamy już prąd, wcześniej zgłaszałem problem.

Wsio ok?

Da, wsio w pariadkie, bolszoj spasiba😀

A oto nagroda za poranny trening, kto rano wstaje…

Dodaj komentarz