Dom Śląski

Jesteśmy w domu Śląskim, 24km. Zepsuła się pogoda, pada, idziemy we mgle. Przez chwilkę mieliśmy okazję zobaczyć cała nasza trasę, jest co robić, Jelenią Górę obejdziemy dookoła. Czas umila nam Tadeusz, opowieściami jak chodził tędy w latach 70 z gitarą, to było wtedy jak żona Tadeusza była w starszakach (czy to aby było legalne?) Artur miał wtedy za to komunię, Grzegorz korzystał z tetrowych pieluch, nas z Piotrem nie było…


Robimy przerwę na ciepłą zupę, herbatę i może coś jeszcze. Następny przystanek w schronisku na przełęczy Okraj, będziemy tam ok. 22 i będzie to ostatnie schronisko na trasie ;(

Dodaj komentarz